Dziś pani seńora oglądała wiadomości w telewizji.. Akurat rozmawiałyśmy, więc jak pojawiła się wiadomość o Polsce, zaczęłam oglądać. Wiedziałam już co się stało, ale byłam ciekawa, jak to przedstawią w kolumbijskich wiadomościach... Niestety ta próba okazała się nieudana, bo pani co chwilę coś gadała, i tak jak zawsze naprawdę jej słucham, bo ja miła dziewczynka jestem, to tym razem naprawdę chciałam posłuchać wiadomości i dawałam jej do zrozumienia, że to dla nas ważne i niech poczeka chwilę. Mówiłam, żeby popatrzyła, że to nasz prezydent, jak pokazywali stare zdjęcia. Ale babka NIC, swoje. Aż chyba jej się znudziło, bo w którymś momencie podniosła głos i powiedziała stanowczo MARTA! żeby zwrócić moją uwagę na to co mówi. A mówiła o cenach hostelu w takim miasteczku niedaleko. Wkurzyłam się i prawie jej nie słuchając poszłam do pokoju, bo akurat skończyli mówić. Nie wiem, czy ja źle rozumiem, ale dla mnie jej zachowanie było po prostu szczytem ignorancji. Nie oczekuję od niej, że się przejmie wiadomością, ale żeby chociaż uszanowała to, że JA się przejmuje. Generalnie nasza rodzina nie za bardzo się przejęła całą sytuacją, nie zadając ani jednego pytania o cokolwiek, choćby o to, czy mamy jakieś informacje od naszych rodzin, czy jak to wygląda w Polsce.. NIC.
Ale np dziś jedząc na mieście, kilka pań siedzących stolik dalej złożyło nam kondolencje słysząc, że rozmawiamy po polsku!
Miałyśmy dziś przykład różnych wrażliwości i empatii w Kolumbii. Szkoda, że ludzie, z którymi mieszkamy wydają się zainteresowani przede wszystkim własnym nosem..
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
This comment has been removed by a blog administrator.
ReplyDeleteThis comment has been removed by a blog administrator.
ReplyDeletewłaśnie pokazywali w tv ze prezydent kolumbii wyrażał współczucie i składał kondolencje. z resztą z całego świata płyną takie gesty, to miłe. w polsce wszyscy smutni, starsi płaczą, o niczym innym nie mówią. no kto by pomyślał..
ReplyDeleteno też wlasnie slyszalam ko kondolencjach i chyba nawet zaloba w kolumbii miala byc.
ReplyDeletehm niezła ta rodzina, bo kurcze przecież nawet nie wiedzą jak poważna sytuacja jest. rozumiesz, że mogliby się zapytać czy wszystko w porządku w polsce - w końcu mają Ciebie i możliwość dowiedzenia się od kompetentnej osoby.
no i beznadzieja, że tobie nie dała słuchać.
eh ale miło, że nie wszyscy tacy noi niektórzy się interesują. :)