Myslalam, ze nic mnie juz nie zdziwi, i ze, gdzie jak gdzie, ale ze w Kolumbii na lotnisku dbaja o bezpieczeñstwo jak nigdzie indziej, ale jednak sie przeliczylam:P
Tak mi sie bowiem przypomnialao, ze jak lecielismy do Bogoty i Cartegeny wszyscy przeszlismy przez wszystkie bramki z butelkami napojow w rekach haha pomimo tego, ze wszedzie widnialy plaktaty, jak na kazdym lotnisku na swiecie, ze nie wolno wnosic wiecej napojow do samolotu, to nikt nam nic nie powiedzial w zadnym miescie, z ktorego wylatywalismy.
Extra kraj :)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment