Aug 8, 2010

minutos

Zdaje się, że nie opisałam jeszcze tzw. minutos!
Minutos, czyli minuty sprzedaje się tu bowiem na każdym rogu, jak nie częściej. Zwykle stoi pan albo pani z wielkim napisem MINUTOS, ma ze sobą 3 telefony i w zależności do jakiego operatora się chce dodzwonić, takiego telefonu używamy i dzwonimy. W Kolumbii jest bowiem 3 operatorów komórkowych. Czasem telefon jest przyczepiony łancuchem, żeby nie ukraść, czasem nie. Jak skończymy rozmawiać, pan albo pani patrzy ile gadaliśmy i płacimy odpowiednio. :) Jest to bardzo sprytny wynalazek, bowiem w Kolumbii dzwonienie od jednego operatura do drugiego jest relatywnie drogie. Taki pan albo pani natomiast mają wykupiony jakiś abonament, albo nie wiem co, i u nich jest zdecydowanie taniej. Nawet dzwonienie do tego samego operatora jest tansze z ulicy wlasnie, niz z wlasnej komorki. Jest to zdecydowanie bardzo popularne i dlatego też wszyscy jak tylko mogą używają minutos na ulicy, co czasem ma też swoje wady bo nigdy nie wiadomo kto dzwoni, bo za każdym razem pojawia nam się inny numer;)

1 comment:

  1. no nareszcie jakis post o moich ulubionych minutosach. potwierdzam, korzystalam nie raz, zeby zadzwonic do marty z jakiegokolwiek rogu ulicy w jakimkolwiek miejscu kolumbii nie majac swojego wlasnego telefonu komorkowego ;) ale wstaw jakies zdjecie jak ludzie rozmawiaja przez telefony na lancuchach!

    ReplyDelete